To co? Banalnie? Zakończyły się już wakacje i smutne dzieci znów wstawać będą wczesnym rankiem by pędzić ile sił w ich małych nóżkach do szkół. W tych przybytkach szerzących wiedzę i wzorce nowoczesnego, kapitalistyczno-demokratycznego narodu będą czytały mądre teksty ze swych podręczników i śpiewająco zdawały klasówki na szóstki. Dzięki temu już za kilkanaście lat to oni obejmą kraj pod swą opiekę, będą nim zarządzać mądrze i sprawiedliwie, tak aby już żadne dziecko nie chodziło głodne, a emeryci mieli pieniądze na leki.
Jakoś nic śmieszniejszego na początek września nie przychodzi mi do głowy, to chyba jeszcze efekt wakacyjnego wyluzowania i całkowitego wyłączenia mózgu z jakichkolwiek czynności, każdy przecież wie, że w wakacje nie warto myśleć, bo może się to źle skończyć. Co najmniej tym, że będziemy się cieszyć powrotem do szkoły. Swoją drogą bardzo fajnie mają studenci, którzy we wrześniu będą mieli czasu pod dostatkiem na przebrnięcie przez ten obszerny numer SS-NG, niewątpliwie efekt tego, że w wakacje wielu osobom się nudzi, ale tak to już jest, gdy żaden termin nie goni człowieka przez ponad miesiąc - pracuje się wtedy z nudów ;)
Tegoroczne wakacje nie obfitowały raczej w ciekawe wydarzenia, ot pojawił się długo zapowiadany Doom 3, w mediach natomiast wybuchł jeden ogórkowy skandal ukazujący tylko jak „dziennikarze” potrafią obiektywnie przedstawiać fakty, a „historyk” z pewnego wegetującego gwiazdorskiego miesięczniko-tygodnika zna historię. Gdzieś ponad tym wszystkim pojawia się bardzo udany (mimo pewnych kłopotów) zlot naszej redakcji, oraz masa atrakcji w sferze osobistej jakich na pewno każdy z was, tak jak i ja, doświadczył.
Zbliżająca się wielkimi krokami jesień zapowiada się jednak interesująco. Pojawią się kolejne długo oczekiwane gry, a telewizja w Polsce po raz pierwszy od bardzo dawna zaczyna przejawiać oznaki jakiegokolwiek zainteresowania odbiorcą. Będą nam serwowane nowe filmy i programy w miejsce Rambo i czternastej powtórki zbutowanej Luz Esmeraldy.
Telewizja to jednak pikuś, bowiem przy czytaniu nas i graniu w takie gry jak GTA: San Andreas, Rome: Total War, czy najnowszy dodatek do Call of Duty po prostu nie będzie czasu na oglądanie redaktora Durczoka, czy innego Małysza. Według badań Zachodnich specjalistów najbliższe miesiące będą przełomowe dla branży gier komputerowych, właśnie z powodu ukazania się tak wielu głośnych tytułów. Na dodatek jeszcze w tym roku przewiduje się przełamanie fatum ciążącego od kilku lat nad branżą, które powoduje, że głośne tytuły to z reguły rozczarowania (określenie fatum to niezła wymówka na lenistwo programistów). Do tego wszystkiego dochodzą informacje jakoby Duke Nukem Forever miał być napędzany silnikiem Doom’a 3 - śmiech na sali, prędzej ktoś odkryje inteligentne formy życia wśród polskich polityków.
***
W tym miesiącu KPwZ rozpoczyna się tam gdzie przeważnie już się kończy, lub po prostu gdzie zina już nie ma, lecz w myśl zasady